Paloma Faith krytykuje MAŁĄ SYRENKĘ. „Nie tego chcę uczyć młodych kobiet”

Mała Syrenka, którą aktualnie możemy oglądać w kinach, już na etapie castingów wzbudzała kontrowersje ze względu na obsadzenie Halle Bailey w roli głównej. Później głośno było też m.in. o tym, że twórcy dostosowali teksty piosenek do współczesnych standardów. Teraz krytycznie na temat filmu Disneya wypowiedziała się piosenkarka i aktorka Paloma Faith, która skrytykowała… cały koncept historii.
Przypomnijmy, że w Małej Syrence śledzimy losy Ariel, która marzy, żeby żyć na lądzie. Bohaterka zakochuje się w księciu Eryku i zawiera układ z wiedźmą Urszulą – dostaje nogi w zamian za swój głos. Faith napisała w usuniętym już wpisie na Instagramie:
Jako matka dziewczynek nie chcę, żeby moje dzieci myślały, że można oddać swój głos i moce, żeby móc kochać mężczyznę. Co to ma być? Nie chcę uczyć czegoś takiego kobiet z kolejnego pokolenia.
Faith pochwaliła jednak Bailey, pisząc, że to dobry casting i świetny występ.

Słowa Faith spotkały się z konsternacją i negatywnymi komentujących, jako że historia w Małej Syrence nie różni się od tego, co pokazano w animowanej wersji z 1989 roku – co więcej, sama Faith w 2009 roku napisała na Twitterze, że gdy dorośnie, chce być małą syrenką.
when i grow up i want to be the little mermaid
— Paloma Faith (@Palomafaith) October 30, 2009