Netflix przedstawił nowy raport, z którego wynika, że w pierwszym kwartale 2022 roku stracił 200.000 subskrybentów, a spodziewane są nawet większe spadki. W liście skierowanym do udziałowców, przedstawiciele serwisu stwierdzili, że kluczowym czynnikiem powodującym trudności jest teraz dzielenie kont. Włodarze Netflixa kalkulują, że ponad 100 milionów gospodarstw domowych używa dzielonych profili, w tym ponad 30 milionów tylko w USA i Kanadzie.
Z wypowiedzi przedstawicieli Netflixa wynika, że planują oni powstrzymanie praktyki używania tego samego konta w różnych gospodarstwach domowych. W liście piszą oni, że to dla nich szansa, ponieważ w domach, gdzie korzysta się z takiego rozwiązania, mieszkańcy już i tak korzystają z usług Netflixa, a dzielenie się kontami przyspieszyło rozwój platformy. Autorzy listu zaznaczyli, że zawsze ułatwiali korzystanie z jednego konta w obrębie tego samego gospodarstwa (m.in. przez tworzenie profili i opcję kilku strumieni), ale to rozwiązania sprawiły, że niejasne stały się zasady dzielenia z innymi domami. Netflix przygotowuje się do pobierania opłat za używanie tego samego konta w różnych domach, choć nie nastąpi to od razu.
Netflix zaznacza, że w związku z różnym stopniem używania dzielonych kont (od wysokiego poziomu oglądalności po oglądanie sporadyczne) przedstawiciele serwisu nie będą w stanie od razu przekuć tego w zarobki, ale uznają to za dużą szansę i aktualnie stają się znaleźć wyważone rozwiązanie. Przygotowanie się do tego może zająć około roku. W tym roku w kilku krajach (m.in. Chile i Peru) wypróbowano już opcję płatnego dzielenia się kontem między dwoma domami.
Zasugerowano też, że wprowadzony zostanie tańszy plan, w którym jednak będą reklamy.
Po ogłoszeniu wyników finansowych z pierwszego kwartału cena akcji Netfliksa spadła o ponad 25%.