Margot Robbie nie rozumie, dlaczego “Babilon” nie przypadł widzom do gustu. Aktorka komentuje
Babilon był od lat projektem marzeń Damiene’a Chazelle’a; przygotowania do pisania scenariusza twórca rozpoczął na wiele lat przed realizacją filmu, oglądając dokumenty, nieme filmy i czytając archiwalne materiały. Niestety ostatecznie trwające trzy godziny widowisko zebrało mieszane recenzje, a później poległo finansowo w kinach (63 mln dolarów zarobku przy 80 mln budżetu). Teraz głos w tej sprawie zabrała Margot Robbie, która zagrała jedną z głównych ról.
Aktorka stwierdziła:
Nie rozumiem tego. Wiem, że jestem stronnicza, bo jest mi to bliski projekt i w niego wierzę, ale nie mam pojęcia, dlaczego widzom się nie podobało. Zastanawiam się, czy za 20 lat ludzie będą sobie mówić, że jak to, “Babilon” kiepsko poradził sobie po premierze? Tak jak wtedy, gdy słyszy się, że “Skazani na Shawshank” byli niewypałem po premierze i zastanawia się, jak to możliwe.
Kilka miesięcy temu tak sprawę komentował sam Chazelle:
Jeśli chodzi o finanse, “Babilon” w ogóle nie wypalił. Starasz się, żeby to nie wpłynęło na twoją twórczość, ale w jakimś stopniu musi. Może to dobrze? Mam mieszane odczucia. Kto wie? Może nie dam rady zrobić projektu, nad którym pracuję. Nie mam pojęcia. Zobaczymy. Ostatnio skupiałem się na pisaniu. Zobaczę, czy coś sie zmieniło, gdy skończę go i będę chciał go zrealizować. Nie mam jednak złudzeń, że w najbliższym czasie nie dostanę już budżetu takiego, jaki miał “Babilon”.
Babilon był pierwszym filmem Chazelle’a, który aż tak podzielił widzów – wcześniej twórca odnosił sukcesy m.in. za sprawą Whiplash oraz La La Land, które przyniosło mu Oscara dla najlepszego reżysera.