JENNIFER ANISTON zdradziła, co według niej zniszczyłoby obsadę “Przyjaciół”
Kultowy sitcom Przyjaciele uczynił z całej szóstki aktorów wcielających się w główne role wielkie gwiazdy, jak również przyniósł im ogromne pieniądze – przy okazji dwóch ostatnich sezonów aktorzy dostawali po milionie dolarów na głowę za odcinek.
Gdy Przyjaciele trafili na antenę, gaże aktorów były jednak znacznie mniejsze – każdy z nich dostawał po 22,5 tysiąca dolarów za odcinek (później suma wzrosła do 40.000). W drugim sezonie zarobki gwiazd nie były już jednak równe – David Schwimmer i Jennifer Aniston, jako wiodąca para produkcji, zarabiała więcej niż pozostali. Nie podobało się to nikomu z obsady, łącznie z nimi, dlatego przy negocjowaniu gaży w trzecim sezonie postanowili działać grupą i walczyć o równe stawki dla wszystkich. Aby było to możliwe, Aniston i Schwimmer przystali na obniżenie ich zarobków.
W nowej rozmowie na łamach Wall Street Journal Aniston stwierdziła, jaki efekt miałyby w szerszej perspektywie nierówne gaże:
Gdyby ktoś z nas zarabiał znacznie więcej, to by nas zniszczyło.
Ostatecznie gaża aktorów rosła z sezonu na sezon, aż wreszcie przy okazji dziewiątej serii stanęła na zawrotnym milionie za odcinek. Obsada miała dobre warunki, żeby wynegocjować tak dużą kwotę – serial cieszył się wówczas dużą oglądalnością, a scenarzyści musieli mieć jasność, czy aktorzy zostaną na kolejne sezony. Co ciekawe, współtwórczyni sitcomu, Marta Kauffman, stwierdziła niegdyś, że milionowe gaże aktorów są zbyt wyśrubowane.