JANE FONDA na temat Roberta Redforda: „Ma problem z kobietami”
W zakończonym już tegorocznym festiwalu w Cannes wzięła udział Jane Fonda, która w piątek podczas spotkania z widzami wypowiadała się na temat gwiazd kina, z którymi współpracowała.
Wśród osób, które przytoczyła Fonda, był m.in. Jean-Luc Godard, zmarły już reżyser. Fonda stwierdziła na jego temat:
To był wspaniały filmowiec i chylę przed nim czoła. Ale jako mężczyzna? Przykro mi. Nie, nie.
Aktorka nie wyjaśniła, co dokładnie było nie tak z Godardem – więcej uwagi poświęciła Robertowi Redfordowi, z którym zagrała w czterech filmach, po raz pierwszy w 1967 roku przy okazji produkcji Boso w parku. Fonda przyznała, że była zakochana w Redfordzie, kiedy go poznała, potem odkryła jednak, że jej kolega z planu „ma problem z kobietami”. Ostatni raz Fonda i Redford pracowali razem przy okazji filmu Nasze noce. Aktorka wspomina:
Zawsze miał zły humor i zawsze myślała, że to moja wina. Ostatni film nakręciłam z nim sześć lat temu, kiedy miałam jakieś 80 lat. Wiedziałam, że dojrzałam i że kiedy on przychodził na plan spóźniony trzy godziny i w złym humorze miałam świadomość, że to nie jest moja wina.
Fonda zaznacza jednak, że Redford jest dobrą osobą i pracę z nim wspomina jako całość dobrze.
Nie tak dawno Fonda wypowiadała się też na temat reżysera René Clément, twierdząc, że próbował zaciągnąć ją do łóżka pod pretekstem próby do sceny w filmie („chciał zobaczyć, jak wygląda mój orgazm”), ale wyszła z tej sytuacji obronną ręką udając, że nie rozumie francuskiego.