JAMES FRANCO będzie zeznawać w sprawie JOHNNY’EGO DEPPA i AMBER HEARD
Kilka lat temu na fali ruchu #MeToo Amber Heard oskarżyła Johnny’ego Deppa o stosowanie wobec niej przemocy psychicznej i fizycznej w czasie ich małżeństwa (podpierając się zdjęciami, na których jest posiniaczona), co mocno zaszkodziło reputacji aktor. Depp nigdy nie przyznawał się do winy, twierdząc, że sprawa wyglądała wręcz przeciwnie – to on był ofiarą Heard, która biła go, a raz prawie pozbawiła go palca. Aktor pozwał Heard o zniesławienie i zażądał 50 milionów dolarów.
W trakcie sprawy Depp ponoć poinformował swoich adwokatów, że Heard w 2016 roku sfałszowała dowody w sprawie – konkretnie siniaki na twarzy – aby on w efekcie miał sądowy zakaz zbliżania się. Słowa aktora już w 2019 roku potwierdziła stylistka Samantha McMillen, która przygotowywała Heard do występu w jednym z amerykańskich talk shows niedługo po tym, jak aktorka rzekomo została pobita. Według McMillen Heard nie miała na sobie żadnych śladów przemocy fizycznej. Teraz w sprawę zostanie zaangażowany James Franco – obrońcy Deppa w zeszłym roku dotarli do nagrań, na których on i Heard widoczni są razem, zarówno przed, jak i po uzyskaniu przez nią zakazu zbliżania się. Teraz Franco został wezwany do stawienia się na przesłuchanie, na którym zezna, czy widział u Heard ślady pobicia i czy ona wspominała coś na ten temat. Nie wiadomo, jak zażyła była relacja aktorki i Franco, choć sam Depp podejrzewał, że łączył ich romans. Rozprawa z udziałem Franco odbędzie się w kwietniu 2022 roku.
Sam Franco pojawiał się ostatnio w nagłówkach także ze względu na własną sprawę dotyczącą molestowania seksualnego, którego miał dopuścić się w swojej szkole aktorstwa. Aktor w wywiadzie odniósł się do tej kwestii, co z kolei wywołało niesmak kobiet, które go oskarżyły; więcej przeczytacie tutaj.