search
REKLAMA
News

Fani teoretyzują, że RUPERT GRINT nie stawił się osobiście na planie programu “Harry Potter: Powrót do Hogwartu”

Fani stawiają teorię, że Grint został cyfrowo dodany do ujęć w programie “Harry Potter: Powrót do Hogwartu”.

Łukasz Budnik

13 stycznia 2022

REKLAMA

Od 1 stycznia na HBO Max (w Polsce HBO Go) dostępny jest program Harry Potter: Powrót do Hogwartu, w którym aktorzy i twórcy słynnej serii wspominają jej realizację. Wśród gwiazd nie zabrakło Emmy Watson, Daniela Radcliffe’a i Ruperta Grinta, którzy grali Hermionę, Harry’ego i Rona. Część fanów teoretyzuje jednak, że Grint nie pojawił się na planie programu, lecz został dodany cyfrowo.

Jako argumenty podaje się informacje, że gdy w Londynie kręcono program (na podstawie postu Toma Feltona na Instagramie można wywnioskować, że było to w listopadzie 2021), Grint przebywał w Kanadzie na planie serialu Cabinet of Curiosities. Ponadto, w napisach końcowych programu widzimy nazwiska członków ekipy filmowej z Toronto. Fani zwrócili też uwagę na to, że paznokcie Emmy Watson wyglądają inaczej we fragmentach, gdy rozmawia z Grintem i Radcliffe’em oraz osobno z Grintem. 

Inni przytomnie zauważają, że o ile Grinta łatwo byłoby dodać cyfrowo do ujęć z Radcliffe’em i Watson (fanpage MuggleNet twierdzi, że tak właśnie było), jego rozmowa sam na sam z aktorką byłaby trudniejsza do realizacji w tej formie, ponieważ trzymają się tam za ręce i przytulają. Niewykluczone, że Watson po prostu poleciała do Kanady, aby tam nakręcić część materiału do programu. Z ostatnich wypowiedzi aktorki wynika zresztą, że faktycznie widziała się z Grintem osobiście – co więcej, była to dla niej najbardziej emocjonalna część całego programu, rozmawiali bowiem o tym, jak ważni są dla siebie (Grint wprost mówi aktorce, że kocha ją jako przyjaciel).

Twórcy programu jeszcze nie odnieśli się do podejrzeń fanów.

Naszą recenzję programu przeczytacie tutaj. 

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA