Twórcy THE MANDALORIAN nawiązali w nowym odcinku do słynnego żartu krążącego wśród fanów STAR WARS
W nowym odcinku The Mandalorian tytułowy bohater zabiera swojego podopiecznego – Grogu, znanego także jako Baby Yoda – na planetę Tython, wskazaną mu przez Ahsokę Tano. Zgodnie z jej zapowiedzią, bohater odnajduje tam miejsce w którym Moc jest szczególnie silna i sadza Grogu na specjalnym kamieniu. Dziecko wpada w trans i łączy się z Mocą, blokując do siebie dostęp. Niestety, później zostaje porwane przez żołnierzy Moffa Gideona, który pragnie wykorzystać Grogu do własnych celów ze względu na wyjątkową podatność dziecka na Moc.
Gdy po raz kolejny widzimy Grogu, okazuje się, że ulubieniec widzów bez większego wysiłku potrafi już za pomocą Mocy rzucać szturmowcami niczym kukłą. Gideon przygląda się temu z wyraźną satysfakcją, licząc zapewne, że Grogu skieruje się ku Ciemnej Stronie. Złoczyńca pokazuje malcowi swój miecz, słynny wśród fanów Star Wars Darksaber, znany już z serialu animowanego Wojny klonów, gdzie w jego posiadaniu był m.in. Darth Maul. To właśnie w tej scenie twórcy The Mandalorian puszczają oko do miłośników Gwiezdnych wojen. Gideon przestrzega Grogu, by uważał na miecz, bowiem można nim sobie wydłubać oko. To z pewnością nawiązanie do krążącego wśród fanów żartu opartego na fotce z planu Nowej nadziei, na której Mark Hamill jako Luke Skywalker wpatruje się w rękojeść miecza z niezwykle bliskiej odległości. Fotografia stała się źródłem memów i doczekała przeróbki, na której Luke wypala sobie mieczem dziurę w głowie. To kolejny dowód na to, jakimi pasjonatami są twórcy The Mandalorian i jak dobrze znają uniwersum Star Wars – z każdej strony.
Poniżej scena z ostatniego odcinka The Mandalorian:
źródło: Screen Rant