Carano pozywa Disneya, a Musk wspiera ją finansowo. Chodzi o zwolnienie z “The Mandalorian”

Gina Carano wytoczyła pozew przeciwko Disneyowi i Lucasfilmowi, w którym zarzuca niesłuszne zwolnienie i dyskryminację po tym, jak została zwolniona ze swojej roli w The Mandalorian w 2021 roku. Przypomnijmy, że zwolnienie Carano było następstwem wpisu na Instastories, gdzie aktorka kontrowersyjnie metaforycznie porównała bycie republikaninem do bycia Żydem podczas Holokaustu.

W pozwie Carano zarzuca dyskryminację oraz niesłuszne zwolnienie i domaga się, żeby Lucasfilm ponownie ją obsadził i zapłacił jej co najmniej 75 tysięcy dolarów odszkodowania. Proces sądowy finansuje Elon Musk, który zapowiadał, że będzie pokrywał koszty prawne dla osób, które twierdzą, że są ofiarą dyskryminacji z powodu wpisów w platformach społecznościowych. Przedstawiciel serwisu X przekazał:

W dowód zaangażowania X Corp. w wolność słowa z dumą oferujemy wsparcie finansowe dla procesu sądowego Giny Carano, umożliwiając jej dążenie do wolności słowa i możliwości pracy bez zastraszania, nękania lub dyskryminacji.

Today is an important day for me–I am filing a lawsuit against @lucasfilm & @Disney
 
After my 20 years of building a career from scratch, and during the regime of former Disney CEO Bob Chapek, Lucasfilm made this statement on Twitter, terminating me from The Mandalorian: “Gina…

— Gina Carano 🕯 (@ginacarano) February 6, 2024

Przed tym, zanim została zwolniona, negatywne reakcje wywołały m.in. wpisy Carano kpiące z maseczek, szczepionek, wyborów w USA i wyrażające poparcie dla Donalda Trumpa. Bezpośrednim powodem zwolnienia była relacja aktorki, w której udostępniła porównanie podziału politycznego do nazistowskich Niemiec – to wtedy w sieci pojawiły się głosy, że aktorka zrównuje bycie Republikaninem z byciem Żydem w czasie Holokaustu, a przedstawiciel Lucasfilm określił jej posty w social mediach jako odrażające i nieakceptowalne. Ówczesny prezes Disneya Bob Chapek zapewniał, że zwolnienie aktorki nie nastąpiło na tle politycznym.

Disney nie jest lewicowy lub prawicowy. Reprezentuje uniwersalne wartości: szacunek, przyzwoitość, uczciwość, istota integralności. Naszym celem są treści, które odzwierciedlają bogatą różnorodność naszego świata. Uważam, że to świat, w którym wszyscy powinniśmy żyć w harmonii i zgodzie.

Zupełnie nie zgadza się z tym Carano, która twierdzi, że “polowano na nią” ze względu na to, że jej poglądy nie wpisywały się w narrację.