EKRAN, nr 0 (1689), 1995 rok
Wypożyczalnie filmów to już relikt przeszłości, ale w połowie lat 90. to była niekiedy prawdziwa żyła złota i mekka kinomanów. Obok poczty i warzywniaka obowiązkowy przybytek każdego osiedla, nierzadko umiejscowiony w garażu czy piwnicy. Artykuł niemalże sprzed dwudziestu lat jest wywiadem z jednym z właścicieli katowickiej wideoteki, który opowiada o jej funkcjonowaniu i klienteli. Zwracają uwagę ceny wypożyczeń i zakupu kaset video, które u wielu mogą przyprawić o zawrót głowy.
Wywiad budzi wspaniałe wspomnienia i nie ukrywam, że po takiej lekturze pozostaje żal, że takich miejsc już nie ma.
Jeśli macie materiały, które idealnie nadają się do tego działu, podeślijcie dobrej jakości skany oraz komentarz na adres wspolpraca@film.org.pl.