Mission: Vivaldi
Kilka lat temu robiłem zrzutki do jakiegoś artykułu na temat “Mission: Impossible 2”, z PowerDVD leciał film, a w tle słuchałem ścieżki dźwiękowej z “Oldboya”. W pewnym momencie, gdy w filmie trwała scena akcji, a w głośnikach słychać było “Wiosnę” z “Czterech pór roku” Vivaldiego, okazało się, że muzyka podejrzanie dobrze pasuje do obrazu. Ustawiłem odpowiednie fragmenty filmu i muzyki jeszcze raz i puściłem synchronicznie. Ponownie wszystko pasowało do siebie, zmiany tempa muzyki do zmian tempa akcji w filmie. Pospisywałem stany liczników, wysłałem długi mail do kolego Adiego, ten wszystko skleił do tzw. kupy i efekt można podziwiać poniżej. Istotne jest to, że materiał nie został w żaden sposób “podmontowany” żeby obraz pasował do muzyki, wszystko zostało po prostu wystartowane w odpowiednich miejscach. Co o tym sądzicie? 🙂