ZACK SNYDER napisał scenariusz trzeciej części “300”. Warner Bros. go odrzuciło
W 2006 roku na ekrany trafił film 300 w reżyserii Zacka Snydera, adaptacja komiksu, którego autorami byli Frank Miller oraz Lynn Varley. Widowisko zarobiło 456 milionów dolarów i rozpoczęło współpracę reżysera z Warner Bros., a także doczekało się kolejnej odsłony, służącej jednocześnie jako prequel oraz kontynuacja oryginału i zatytułowanej 300: Początek imperium (Snyder był współautorem scenariusza). Okazuje się, że niewiele brakowało, aby powstało zamknięcie trylogii.
W rozmowie z “The Playlist” Snyder wyjawił, że Warner Bros. było zainteresowane kolejną częścią serii, do tego stopnia, że w czasie pandemii stworzył jej scenariusz. Jego dzieło nie sprostało jednak oczekiwaniom studia.
Nie mogłem się w to wgryźć. W czasie pandemii obowiązywała mnie umowa z Warner Bros. i napisałem coś, co miało być w gruncie rzeczy ostatnim rozdziałem “300”. Jednak gdy siadłem do pisania, wyszedł mi właściwie inny film. Pisałem historię Aleksandra Wielkiego, która stała się filmem o jego relacji z Hefajstionem. Wyszła mi z tego opowieść miłosna. Nie pasowało to na trzeci film.
W związku z tym, że Snyder nie dostarczył filmu, o który zabiegało studio, projekt został odrzucony, jednak reżyser byłby chętny na zrealizowanie wspomnianego scenariusza jako autonomicznego projektu.
Ten koncept wyszedł świetnie. Nazywa się “Blood and Ashes” i jest piękną historią miłosną z wojną w tle. Bardzo chciałbym to nakręcić. WB odmówiło… Wiecie, nie są moimi wielkimi fanami. Tak to już jest.
Relacja Warner Bros. i Snydera zepsuła się w czasie realizacji Ligi Sprawiedliwości – studio mocno ingerowało w wizję reżysera, a gdy ten opuścił projekt ze względu na rodzinną tragedię, postanowiło zatrudnić Jossa Whedona, by przepisał scenariusz i zajął się dokrętkami. Swoją wersję filmu Snyder zdołał pokazać dopiero w tym roku, a teraz pracuje już z Netflixem – 21 maja na platformę trafi Armia umarłych.