Współtwórca serii KRZYK przyznał, że żałuje uśmiercenia jednej z postaci

W tym roku minęło 25 lat od premiery Krzyku 2. Z tej okazji nowego wywiadu udzielił Kevin Williamson, współtwórca serii i scenarzysta trzech części (pierwszej, drugiej oraz czwartej). Williamson przyznał, że żałuje uśmiercenia jednej z postaci w sequelu.
Chodzi o Randy’ego, zagranego przez Jamiego Kennedy’ego. Bohater ten był z widzami od pierwszej części i dzielił się z bohaterami swoją wiedzą na temat horrorów. Został jednak zabity przez Ghostface’a. Później pojawił się w trzeciej części, choć tylko na nagraniu z kasety.
Williamson mówi:
Pomyślałem, że jeśli zabijemy kogoś ważnego dla widzów, to stawka wzrośnie. Wiedziałem, że nie zabijemy Sidney, Gale albo Deweya. Te trzy postaci były bezpieczne, więc musiałem pomyśleć o drugoplanowych. Uwielbiam Randy’ego. Gdybym wiedział, jak długo będzie żyć ta seria, dałbym mu dłuższe życie. Chciałbym, żeby był dziś jednym z tych klasycznych bohaterów serii. Wtedy skupiłem się na tym, żeby jego śmierć była ciosem dla widzów i żeby wściekli się na mordercę.
Williamson dodał, że tożsamość mordercy w sequelu była tak mocno trzymana w tajemnicy, że twórcy celowo doprowadzili do wycieku fałszywego scenariusza, w którym okazywało się, że to Dewey jest mordercą.
W marcu 2023 roku zadebiutuje szósta część Krzyku. Rolę Gale powtórzy w niej Courteney Cox, a poza nią wystapią m.in. Jenna Ortega, Melissa Barrera, Jasmin Savoy Brown, Mason Gooding, Hayden Panettiere oraz Samara Weaving.