MARGOT ROBBIE chce, żeby jej bohaterka w PIRATACH Z KARAIBÓW reprezentowała LGBT? Nowe doniesienia
W czerwcu tego roku pisaliśmy o obsadzeniu Margot Robbie w głównej roli w najnowszym filmie z serii Piraci z Karaibów. Produkcja nie jest spin-offem dotychczasowych części, lecz zupełnie nową przygodą z nową obsadą. Niemniej liczni fani Johnny’ego Deppa i tak odczuli to, jakby aktorka dołączyła do grona jego zastępców.
Ostanie przejścia aktora z byłą partnerką Amber Heard i jego narzucona przez Warner Bros. rezygnacja z występu w Fantastycznych zwierzętach 3 wywołały pośród fanów Deppa gwałtowny sprzeciw i w ramach wsparcia została stworzona petycja o przywrócenie go do roli Grindelwalda. Widząc, że z powodu problemów osobistych aktor stracił kolejną ważną rolę, fani przypomnieli też sobie o pierwszym przypadku i po dwóch latach od powstania petycji pojawiły się tysiące nowych podpisów za przywróceniem Deppa do roli Jacka Sparrowa. Jednak żadnej z akcji nie wróży się się sukcesu, tymczasem prace nad Piratami z Karaibów z Margot Robbie trwają. Jak donoszą zagraniczne media, aktorka ma ponoć pomysł na istotny aspekt jej postaci, mianowicie seksualność – chciałaby, żeby bohaterka była osobą reprezentującą LGBT. Portale powołują się na źródło z dojściami do zaplecza Hollywood cytując:
Margot chce, żeby jej bohaterka w PotC była LGBT.
Obsadzenie Robbie zostało przyjęte bez entuzjazmu przez fanów franczyzy. Natomiast teraz pojawiają się też głosy, że aktorka niepotrzebnie ingeruje w postać chcąc się wpisać w koniunkturę. Inni zauważają, że kto, jak kto, ale piraci na pewno żyli tak, jak im się podobało i postać LGBT mogłaby być fabularnie uzasadniona.
Produkcją filmu zajmie się Jerry Bruckheimer tak samo, jak w przypadku poprzednich części z serii. Scenariusz napisze Christina Hodson, z którą Robbie pracowała już przy okazji Ptaków nocy. Jak twierdzi aktorka, po tym filmie możemy spodziewać się dużej dawki girl power. Póki co dalsze szczegóły produkcji nie są znane.