Twórcy GRY O TRON zdradzili, co zmieniliby w serialu (i nie jest to jego zakończenie)
Ósmy sezon Gry o tron spotkał się z co najmniej mieszanym odbiorem ze strony widzów i krytyków. Na twórców serialu spadła fala potężnej krytyki, która w końcu zaowocowała nawet internetową petycją o nakręcenie finałowej serii od nowa, tym razem z “kompetentnymi” scenarzystami. To jednak nie ta kwestia najbardziej martwi po latach twórców, D.B. Weissa i Davida Benioffa.
Promując swój serial Problem trzech ciał, scenarzyści zdradzili, czego najbardziej żałują, jeśli chodzi o Grę o tron. Okazuje się, że chodzi o postać zwaną Mord (wcielił się w nią Ciaran Bermingham), który był strażnikiem w czasie, gdy w pierwszym sezonie Tyrion Lannister został wtrącony do więzienia. Tyrion zaproponował mu łapówkę za pomoc w ucieczce, a później rzeczywiście zapłacił, jako że Lannisterowie zawsze spłacają swoje długi.
Weiss i Benioff w jednym z wywiadów stwierdzili, że brak powrotu tej postaci w późniejszym czasie był błędem, tym bardziej, że mogli uczynić z niego właściciela tawerny, w której toczy się jedna ze scen w późniejszych sezonach.
Mogliśmy zatrudnić tego aktora aby zagrał postać tak samo, jak tego strażnika, tyle że teraz byłby właścicielem małego biznesu. To był taki prosty pomysł, który przyszedł zbyt późno.
Poniżej możecie sobie przypomnieć scenę z Mordem: