Scenarzystka PRZYJACIÓŁ źle wspomina pracę nad serialem. „Aktorzy rzadko mówili coś pozytywnego”

Patty Lin to była scenarzystka seriali telewizyjnych, która ma na koncie m.in. pracę nad Luzakami i kujonami, Breaking Bad, Gotowymi na wszystko oraz Przyjaciółmi. W swojej książce End Credits: How I Broke Up with Hollywood kobieta wspomina doświadczenia z pracy przy popularnym sitcomie.
Lin zauważa, że jej ekscytacja z perspektywy poznania obsady Przyjaciół szybko uleciała.
Aktorzy zdawali się niezadowoleni z tego, że są związani z serialem podczas gdy mogliby się rozwijać i stale się zastanawiali, czy scenariusz im służy. Wiedzieili, jak wywołać śmiech, ale jeśli nie podobał im się żart, celowo go psuli, wiedząc, że go przepiszemy. Wiele dobrych dowcipów zostało odrzuconych, bo któreś z nich wymruczało je z ustami pełnymi bekonu. David Crane i Marta Kauffman nigdy nie powiedzieli, że to śmieszny żart, tylko należy go sprzedać.
Lin dodaje, że jeśli aktorom się coś nie podobało, krzykliwie wyrażali swoją opinię.
Rzadko mieli coś pozytywnego do powiedzenia, a gdy wskazywali na problem, nie sugerowali rozwiązania. Czuli się opiekunami swoich postaci, więc często zwracali uwagę, że dany bohater nie powiedziałby tego i tamtego. Bywało to pomocne, ale ogółem te rozmowy miały dość agresywny charakter i brakowało im lekkości.
Lin zwierzyła się, że podczas pracy na Przyjaciółmi nabawiła się syndromu oszusta i czuła się samotna jako jedyna Azjatka wśród scenarzystów, a ponadto czuła presję, by stanowić godną reprezentację. Później nie chciała już pracować przy sitcomach.
Lin miała swój udział w tworzeniu siódmego sezonu serialu.