search
REKLAMA
News

Quentin Tarantino wytypował, który z jego filmów jest arcydziełem, a który lubi najbardziej

Łukasz Budnik

18 sierpnia 2025

REKLAMA

Quentin Tarantino nie ma wątpliwości, które ze swoich własnych dzieł ceni najbardziej. W rozmowie w podcaście The Church of Tarantino twórca wskazał swoje ulubione filmy, a także ten, który uważa za swój „najlepszy” i „najbardziej quentinowski”.

Tarantino stwierdził:

„Pewnego razu… w Hollywood” to mój ulubiony film, „Bękarty wojny” to mój najlepszy. Ale uważam, że „Kill Bill” to ostateczny film Quentina, taki, którego nikt inny nie mógłby zrobić. Każdy jego aspekt jest wprost wyrwany z mojej wyobraźni, moich obsesji i pasji. To film, do którego byłem stworzony. Myślę, że „Bękarty wojny” to moje arcydzieło, ale „Pewnego razu… w Hollywood” to mój ulubiony film.

Twórca odniósł się także do scenariuszy jego autorstwa:

Myślę, że „Bękarty wojny” to mój najlepszy scenariusz, a tuż za nimi są „Nienawistna ósemka” i „Pewnego razu… w Hollywood”. Jest coś w „Nienawistnej ósemce”, co sprawia, że to chyba mój najlepszy reżyserski pokaz pracy z własnym materiałem… uważam, że to moja najlepsza realizacja własnego scenariusza.

W tym samym podcaście Tarantino tłumaczył, dlaczego zdecydował się nie kontynuować realizacji produkcji The Movie Critic.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA