Michael Keaton zapowiada, że sequel filmu SOK Z ŻUKA nie będzie polegać na CGI. “To ekscytujące”
Na wrzesień 2024 roku zaplanowana jest premiera kontynuacji filmu Sok z żuka Tima Burtona, zatytułowana Beetlejuice Beetlejuice. W sequelu powrócą gwiazdy oryginału – Michael Keaton, Winona Ryder i Catherine O’Hara, a dołączą do nich Jenna Ortega, Justin Theroux, Willem Dafoe i Monica Bellucci. Na stanowisko reżysera powrócił Burton, a scenariusz przygotowali Alfred Gough i Miles Millar odpowiedzialni też za Wednesday.
W nowym wywiadzie Keaton opowiedział o tym, na czym zależało mu przy okazji realizacji sequela.
Wiedzieliśmy, że musieliśmy zrobić to dobrze, w innym wypadku nie ma co się do tego zabierać. Byłem ostrożny i wahałem się, ale kiedy już byliśmy na planie, chciałem sprawdzić, czy damy radę.
Aktor stwierdził, że on i Burton już na początku ustalili, że nie chcą w dużym stopniu polegać na CGI.
Chcieliśmy, żeby wszystko sprawiało wrażenie stworzonego ręcznie. Patrzenie, jak ktoś trzyma rekwizyty, czy operuje choćby postaciami w pomieszczeniu z pomniejszoną głową, sprawiało, że praca przynosiła dużą frajdę. Tworzenie filmu w taki sposób jest ekscytujące po latach występowania przed zielonym ekranem.
Pierwszy Sok z żuka zadebiutował w 1988 i spotkał się z przechylnością krytyków – do dziś cieszy się sympatią widzów. Produkcja zarobiła w Ameryce Północnej 74 milionów dolarów przy budżecie 15 milionów.
Premiera kontynuacji jest wyznaczona na 6 września 2024.