FRANCIS FORD COPPOLA uważa, że jest za dużo ceremonii rozdania nagród. “Wolałem, gdy były tylko Oscary”
Zbliża się ceremonia rozdania Oscarów. Statuetki zostaną przyznane w nocy z 27 na 28 marca w Dolby Theater. Po tym, jak w zeszłym roku Oscary zaliczyły najniższą oglądalność od 1974 roku, w tym producenci gali postanowili wrócić do tradycyjnej formy, a gospodyniami gali będą Regina Hall, Wanda Sykes i Amy Schumer.
Aby dodatkowo przyciągnąć widzów, Akademia zaprosiła widzów do głosowania na swoje ulubiony filmy za pośrednictwem Twittera (przy użyciu hashtagu #OscarsFanFavorite). Film, który otrzyma najwięcej głosów, zostanie wyróżniony podczas tegorocznej gali oscarowej. Głosy można oddawać do 3 marca. Ponadto, Akademia podjęła decyzję, że statuetki w aż ośmiu kategoriach ( Dokument krótkometrażowy, Montaż, Charakteryzacja i fryzury, Muzyka, Scenografia, Krótkometrażowy film animowany, Krótkometrażowy film aktorski oraz Dźwięk) nie zostaną przyznane na żywo, lecz przed oficjalną ceremonią.
Sytuację skomentował Francis Ford Coppola, który w rozmowie z “Variety” stwierdził, że decyzja Akademii wydaje mu się dziwna, bo wszystkie te kategorie są istotne. Twórca Ojca chrzestnego podkreślił jednak, że najwyraźniej przedstawicieli Akademii mają swoje powody. Coppola dodał:
Nie lubię wybuchowego charakteru Oscarów. Wolałem, gdy było to zdarzenie bardziej kameralne, cechujące się delikatnością, która była dobra. Teraz jest za dużo tych wszystkich ceremonii rozdania nagród. Wolałem, gdy to były tylko Oscary.
Kilka dni temu w sieci głośno było o wypowiedzi Coppoli na temat współczesnych blockbusterów. W rozmowie z GQ reżyser narzekał na ich powtarzalność i wyraził zmartwienie, że dobrzy filmowcy marnują na nie swój talent.