Emma Corrin jak Diana w THE CROWN zachwyciła KRISTEN STEWART. “Obejrzałam to w ciągu jednej nocy”
Zbliża się premiera Spencer Pablo Larraína, filmu poświęconego fragmentowi życia księżnej Diany. W rolę tytułową wciela się Kristen Stewart, która za swój występ zdążyła już zebrać świetne recenzje i jest na dobrej drodze, by otrzymać swoją pierwszą nominację do Oscara. To nie jedyne przedstawienie Diany na ekranie w ostatnich latach – w ostatnim sezonie The Crown zagrała ją Emma Corrin, która otrzymała za swoją rolę Złoty Glob.
W ostatnim wywiadzie z Entertainment Weekly Stewart skomplementowała rolę Corrin i przyznała, że sezon ostatni sezon The Crown bardzo ją wciągnął.
Obejrzałam to w ciągu jednej nocy. Myślę, że [Emma] wykonała piękną pracę. Nie to, żeby moja opinia miała jakieś znaczenie! Ale naprawdę zachwyciła mnie w tej roli.
Co ciekawe, Stewart i Corrin pracowały z tym samym trenerem dialektu, Williamem Conacherem (podobnie jak Naomi Watts przed występem w Dianie z 2013 roku). Corrin wspominała w jednym z wywiadów, że Conacher świetnie pomaga opanować odpowiedni głos i ruchy, jednak Stewart zauważa, że przygotowanie się do roli Diany było bardzo wymagające, ponieważ “bardzo ironicznie, to jedna z tych osób w historii, o których wiemy najmniej”. Aktorka zdawała sobie sprawę, że musiała pokazać na ekranie pewną podstawową energię, ale zrozumie, że jeśli ludzie stwierdzą, że to nie idealne naśladownictwo.
Spencer nie jest klasyczną biografią – przedstawia jedynie kilka dni z życia Diany. Akcja osadzona została na początku lat dziewięćdziesiątych i opowiada o czasie, w którym “Diana zdecydowała że jej małżeństwo z księciem Karolem nie działa i że potrzebuje zejść ze ścieżki, która stawia ją w kolejce do tronu”.
Zdjęcie główne: IndieWire