25 lat temu Spielberg ostrzegał Banderasa, że CGI zastąpi efekty praktyczne. Aktor opowiada

Mija 25 lat od premiery filmu Maska Zorro z Antoniem Banderasem. Wyreżyserowaną przez Martina Campbella produkcję wyprodukowała firma Stevena Spielberga – Amblin Entertainment. Film zarobił 250 mln dolarów na świecie.
W nowym wywiadzie Banderas opowiedział o tym, co powiedział mu Spielberg na planie filmu:
Steven Spielberg powiedział mi, że to pewnie jeden z ostatnich westernów kręconych tak, jak dawne filmy, z prawdziwymi scenografiami, końmi, walką na miecze, bez CGI. Wtedy wszystko kręcono w praktyczny sposób. Zapowiedział, że wszystko szybko się zmieni i że powinienem być dumny z tego filmu. I faktycznie jestem, teraz chyba nawet bardziej niż po premierze. Nie wiem, czy podczas kręcenia byłem świadomy, jak odznaczy się ten film. To piękne przygodowe kino z wieloma wspaniałymi składowymi. Wiążą mnie z nim tylko pozytywne wspomnienia.
Maska Zorro 7 lat później doczekała się sequela pt. Legenda Zorro, ale film odniósł mniejszy sukces w box office. Według Banderasa, gdyby miał jeszcze raz wcielić się w Zorro, musiałby zostać mentorem nowej postaci, tak jak bohater Anthony’ego Hopkinsa był dla niego w produkcji z 1998 roku.