Producentka filmu porzuconego przez Phoenixa zabrała głos. “To był koszmar”
W piątek media poinformowały, że Joaquin Phoenix porzucił nowy film Todda Haynesa (Obsesja), który miał opowiadać o romansie dwóch mężczyzn. Jednocześnie wraz z odejściem Phoenixa cały projekt najpewniej trafił do kosza.
Przypomnijmy, że według źródeł, aktor wycofał się na pięć dni przed planowym ropoczęciem zdjęć, już po tym, jak wybudowano scenografię, a projekt został sprzedany dystrybutorom. Rola Phoenixa nie zostanie ponownie obsadzona. Ekipa filmowa straciła pracę i oczekuje zapłaty, podobnie jak udziałowcy, a straty mogą być liczone w siedmioliczbowej kwocie. Obok Phoenixa miał pojawić się Danny Ramirez, a historia miała opowiadać o miłości dwóch mężczyzn żyjących w latach 30. Zapowiadano, że film będzie mieć wyjątkowo odważne sceny, co zresztą miał sugerować reżyserowi Phoenix osobiście – nie do końca wiadomo, dlaczego ostatecznie pożegnał się z projektem w taki sposób.
Głos na ten temat zabrała na Facebooku producentka Christine Vachon reprezentująca firmę Killer Films. Udostępniła oryginalny artykuł IndieWire na ten temat i odniosła się do krążących po sieci teorii, że Phoenix odszedł ze względu na tematykę LGBT i możliwą kategorię wiekową NC-17.
Coś podobnego faktycznie miało miejsce. To był koszmar. Jeśli nie byłam w kontakcie lub nie oddzwoniłam – to właśnie dlatego. I PROSZĘ — jeśli kusi was, aby nas krytykować lub upominać, że “mamy za swoje za obsadzenie heteroseksualnego aktora’ — NIE RÓBCIE TEGO. To był JEGO projekt, który przyniósł DO NAS — a osiągnięcia Killera w pracy z aktorami/ekipą/reżyserami LGBTQ mówią same za siebie. (a ci z was, którzy już to zrobili – wiedzcie, że pogarszacie już i tak trudną sytuację.