NICOLAS CAGE na planie nadchodzącego westernu myślał, że chce go zabić koń

W ostatnim czasie „The Hollywood Reporter” zorganizowało spotkanie kilku aktorów, którzy porozmawiali o swoich ostatnich projektach. Wśród nich byli Nicolas Cage i Jonathan Majors, mówiący o swoich doświadczeniach ze zwierzętami na planie.
Cage opowiedział o pracy nad westernem „Butcher’s Crossing”, przy okazji której poznał humorzastego konia o imieniu Rain Man.
Mój koń, Rain Man, chciał mnie zabić. (…) Wciąż próbował mnie z siebie zrzucać i wycelować moją głową w dachy, a gdy schodziłem i chciałem być dla niego miły, uderzał mnie łbem. To nie była frajda. Zawsze miałem dobre doświadczenia ze zwierzętami, w tym z końmi, ale Rain Man chciał mnie pozbawić życia.
Cage dodał:
Cieszę się, że przeżyłem pracę na planie. Reżyserem był Gabe Polsky. Na końcu powiedziałem mu: „Gabe, nie wsiadam znowu na tego konia”. (…) W końcu to jednak zrobiłem, a ten znowu chciał mnie zrzucić. Stwierdziłem: „To koniec. To było moje ostatnie ujęcie, a wy zrobiliście z tego numer kaskaderski. Prawie zabiliście mnie w ostatnim ujęciu filmu”. Jak widzicie, Rain Man sprawił, że mam PTSD.
„Butcher’s Crossing” zostało oparte na powieści Johna Edwarda Williamsa. Akcja książki rozgrywa się w drugiej połowie XIX wieku. Cage wciela się w myśliwego Millera, który wraz z 23-letnim Willem Andrewsem bierze udział w polowaniu na stado bizonów.
Data premiery nie została jeszcze ustalona.