Martin Scorsese skomentował fenomen „Barbie” i „Oppenheimera”. „Pojawiły się w idealnym czasie”
Martin Scorsese wielokrotnie mówi w wywiadach o ratowaniu kina i krytycznie wypowiada się na temat filmów superbohaterskich. Jego uznanie zdobyło za to zjawisko nazwane Barbenheimer, a więc wspólna premiera Barbie oraz Oppenheimera w lipcu tego roku. Zarówno produkcja Grety Gerwig, jak i Christophera Nolana, okazały się sukcesem finansowym i spodobały się widzom oraz krytykom.
Scorsese stwierdził:
Uważam, że połączenie „Oppenheimera” i „Barbie” było czymś wyjątkowym. Pojawiły się w idealnym czasie, a najważniejsze, że ludzie chcieli je oglądać w kinach. To wspaniałe. Pasowały do siebie doskonale – film czysto rozrywkowy, z jasną paletą barwa oraz film z mocą, opowiadający o niebezpieczeństwa końca cywilizacji – razem zadziałały produkcje, które nie mogłyby się od siebie bardziej różnić. Daje to nadzieję, że na pierwszy plan wyjdzie kino inne niż to z ostatnich 20 lat, wyłączając wspaniałe produkcje kina niezależnego.
Reżyser stwierdził ponadto, że nie lubi określenia „indies” w kontekście filmów niezależnych, bo sugeruje, że zobaczy je tylko garstka wybranych ludzi, a powinny być pokazywane na dużych ekranach.
Oppenheimer zarobił na świecie 939 mln dolarów, a Barbie – 1,43 mld dolarów.