search
REKLAMA
News

JESTEM LEGENDĄ 2 zignoruje oryginalne zakończenie pierwszego filmu. „The Last of Us” inspiracją

Pierwsza część „Jestem legendą” debiutowała w 2007 roku.

Łukasz Budnik

16 lutego 2023

REKLAMA

Uwaga – news zdradza oba zakończenia filmu Jestem legendą z 2007 roku.

W 2007 roku na ekrany trafił film Jestem legendą Francisa Lawrence’a, w którym główną rolę zagrał Will Smith. Produkcja okazała się sukcesem finansowym – w pierwszy weekend zarobiła 77 milionów dolarów, a łącznie 585 milionów.

W marcu zeszłego roku „Deadline” poinformowało, że w przygotowaniu jest kontynuacja filmu. Do swojej roli ma powrócić Smith, a towarzyszyć mu będzie Michael B. Jordan. Tym samym kontynuacja Jestem legendą będzie pierwszym wspólnym projektem obu aktorów. Obejmą też stanowisko producentów.

Teraz nowymi szczegółami o sequelu podzielił się Akiva Goldsman, który zdradził, że kontynuacja zignoruje oryginalne zakończenie pierwszej części (w którym główny bohater umierał) i to alternatywny finał będzie kanonem.

Wracamy do oryginalnej książki Richarda Mathesona i alternatywnego zakończenia. Matheoson opowiadał o tym, że czas ludzi jako gatunku dominującego na planecie przeminął. Będziemy zagłębiać ten koncept i postawimy na wierność oryginałowi. (…) Kontynuacja zacznie się kilka dekad po pierwszej części. Jestem zafascynowany „The Last of Us”, gdzie także widzimy świat 20-30 lat po apokalipsie. Jest coś pięknego w pytaniu, co stanie się, gdy człowiek przestanie być głównym mieszkańcem Ziemi. Zwizualizujemy to zwłaszcza za pomocą obrazów Nowego Jorku.

W alternatywnym zakończeniu wirusolog Robert Neville wyruszał do Vermont, aby odnaleźć kolonię ocalałych w świecie opanowanym przez wirusa, który zamieniał ludzi w potwory.

Goldsman wraz z Markiem Protosevichem zajmował się też scenariuszem do pierwszej części. Na ten moment nie wyznaczono jeszcze reżysera kontynuacji.

Smith zawsze ciepło wypowiadał się o Jestem legendą, który podkreślał, że lubi wpisywać w ramy blockbustera dramaty jednostki i zauważał, że film Lawrence’a mógłby funkcjonować nawet jako sztuka teatralna. 

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA