Po dwóch sezonach najwyższy czas na podsumowanie, co się spółce Górski-Cieślak udało...
O ile nie znoszę współczesnych kabaretów, które na każdym kroku przegrywają ze stand-uperami...
Nie mam wątpliwości. To jest najlepsza wiadomość, jaką mogę zakomunikować czytelnikom...