search
REKLAMA
News

„I dupnął promień z Saturna”. Zmarł ERWIN SÓWKA

Karolina Michalska

22 stycznia 2021

REKLAMA

Wczoraj, w wieku 84 lat, odszedł jeden z najcenniejszych artystów Śląska – Erwin Sówka. Ostatni z tzw. Grupy Janowskiej, gminy okultystyczno-artystycznej (która była nota bene specyficznym fenomenem na skale światową), zaliczany do najważniejszych przedstawicieli współczesnego prymitywizmu, czy też „sztuki intuicyjnej”. Dlaczego warto wspomnieć o nim na naszym portalu? To właśnie o nim i jego kolegach, przynajmniej częściowo, opowiadał jeden z najbardziej ambitnych i niezwykłych pod względem formy polskich filmów – Angelus, w reżyserii Lecha Majewskiego. Wspominamy zatem Erwina pochylając się jednocześnie nad tym – niepozbawionym oczywiście wad i miejscami bardzo swobodnym w interpretacji – ciekawym obrazem, który choć w niewielkim stopniu ilustruje barwny żywot Grupy Janowskiej, jak i samego Erwina. A historia jest to ciekawa i namawiamy wszystkich do jej sprawdzenia. Ku pamięci!

W roku 1939 Teofil Ociepka – malarz, teozof i alchemik – zostaje naznaczony przez Wielkiego Mistrza na nowego przywódcę przedziwnej, ale i fascynującej, artystyczno – mistycznej Gminy. Na łożu śmierci Mistrz przekazuje Teofilowi trzy proroctwa, trzy znaki, które zwiastować będą rychły koniec świata. Promień z Saturna, który obróci Ziemię w proch – o ile nie znajdzie się „chłopiec przeczysty”, który poświęci się dla ludzkości, przyjmując na siebie atak. W międzyczasie członkowie Grupy tworzą – traktując swoją artystyczną działalność jako boże posłannictwo, misję. I tak właśnie zaczyna się ich cała filmowa historia.

Film Majewskiego jest oczywiście niesłychanie swobodną, artystyczną interpretacją działalności Gminy, właściwie punktem wyjścia dla filmu (ale niezwykle przy tym piękną), która – mam nadzieję – skłoni oglądających do zainteresowania się losami (i twórczością!) jej członków. Jako ciekawostkę dodam tylko, że film został nakręcony właściwie niemal w całości po Śląsku, a same filmowe kadry wyglądają miejscami jak żywo wyjęte z obrazów członków Gminy.

Avatar

Karolina Michalska

Absolwentka Filologii Polskiej ze specjalizacją Filmoznawstwo i Teatrologia. Kocha zwierzęta i podróże - ale przede wszystkim nietuzinkowe kino z wszelkich (nawet tych najbardziej abstrakcyjnych) stron świata. Święta Filmowa Trójca: Pasolini, Bałabanow, Kubrick.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA