Jest taki rodzaj kina science fiction, które im gorsze, tym z czasem staje się lepsze.
„Obcy z Los Angeles” jest jednym z najambitniejszych filmów Alberta Pyuna.
„T-Force” jest klasyczne, bo nie odkrywa przed widzami żadnej nowej estetyki i dlatego daje...
Trzeba naprawdę kochać kino, żeby robić takie filmy i się nie poddawać. Albert Pyun je...
Przed wami 10 filmów, które najlepiej ogląda się w grupie znajomych w miłej atmosferze.
Tytuł recenzji jest oczywiście metaforą, a Christopher Lambert wciąż żyje.
Niektórym może wydać się elektryzujące, że Keanu Reeves wrócił do science fiction.
Parodie kina SF są ciekawym przetworzeniem znanych i ponadczasowych motywów gatunku.
Szalone lata 70. to szalone pomidory widziane po LSD.
Apokawixa jest zrodzona z miłości do kina klasy B.