GET OUT. Horror, który zachwyca wszystkich
Krytycy już dawno nie byli tak jednogłośni, a widownia tak rozochocona. Horror Get Out, który wszedł do amerykańskich kin 24 lutego, wywołuje powszechny zachwyt. Odzwierciedleniem tego jest krwiście czerwony pomidor w serwisie Rotten Tomatoes. Na 134 opinie krytyków wszystkie są jednogłośnie pozytywne, co daje okrągłe 100 procent świeżości. Dość powiedzieć, że taka sytuacja nie zdarza się często. Czym zatem sobie film zasłużył na taki odbiór?
Twórcą filmu jest Jordan Peele, aktor i komik, znany z parodiowania Baracka Obamy oraz innych prześmiewczych występów w duecie z Keeganem-Michaelem Keyem. Ostatnio mieliśmy okazję oglądać ich razem w komedii Keanu, do której Peele pisał też scenariusz. Get Out to z kolei jego reżyserski debiut. Co ważne – debiut w pełni osobliwy. Zamiast charakterystycznego dla siebie komizmu, twórca jako główne narzędzie narracji wykorzystuje bowiem grozę. A to połączenie może zaskakiwać.
Jedna rzecz pozostała jednak bez zmian – Peele ponownie najbardziej interesuje się kwestiami społecznymi. W takim duchu zazwyczaj płynęły wszystkie jego żarty. Tym razem jednak na warsztat zostały wzięte rasowe uprzedzenia. Fabuła filmu Get Out opowiada o parze zakochanych, młodym Afroamerykaninie i białej dziewczynie, którzy postanawiają wyruszyć do rodziców tej drugiej i spędzić z nimi kilka dni. Nie wiedzą jednak, w jaki sposób rodzice odbiorą fakt, iż para jest różnego koloru skóry.
Czerpię diabelską radość z wprowadzania czegoś tak niepoprawnego politycznie do głównego nurtu,
Mówi reżyser w jednym z zagranicznych wywiadów, po czym dodaje:
Wydaje się, że temat rasy to ogromne tabu. Sama myśl o wyciąganiu go w jakimkolwiek innym filmie niż tym dotyczącym np. niewolnictwa, przeraża.
Okazuje się zatem, że powszechny zachwyt nad filmem opiera się głównie na podejściu do tematu rasizmu. Widać to w zwiastunie i da się wyczytać z pierwszych opinii – Peele jest bowiem bardzo bezpośredni, szydzi z uprzedzeń, pokazuje wprost ich ciemne strony, wykorzystując estetykę grozy. A to z pewnością stanowi wyróżnik. Zwłaszcza, gdy weźmie się pod uwagę to, jak bezpiecznie i zachowawczo podchodzi się dziś do tematu rasizmu w głównym nurcie. Nie trzeba szukać daleko – nominacje do tegorocznych Oscarów pełne są przykładów takich właśnie filmów, do bólu przesiąkniętych polityczną poprawnością. Niezwykła popularność Get Out prawdopodobnie bierze się z tego, iż jest to komentarz o wiele bardziej żywy i dosadny, płynący z samego wnętrza twórcy (Peele sam pochodzi z rodziny dwóch ras).
Wciąż nie wiadomo, czy film wejdzie do polskich kin. Rodzimi dystrybutorzy popełnią jednak duży błąd, jeśli zlekceważą siłę oddziaływania filmu. Bo już abstrahując od samej tematyki – Get Out zapowiada się jako wyjątkowo przewrotny, straszno-śmieszny horror, którego oryginalność doceni każdy.