search
REKLAMA
Zestawienie

NIEZNANE FILMY znanych reżyserów

Krzysztof Nowak

20 lutego 2021

REKLAMA

Choć dzisiaj ich nazwiska są kojarzone przez każdego miłośnika kina, kiedyś rozpoznawali je nieliczni. Początkowo ci reżyserzy liczyli głównie na festiwale i właśnie tam rozpoczynali swoje kariery z nadzieją na wysyp nominacji czy nagród. Ciężka praca zaowocowała i obecnie nie narzekają na brak projektów, co nie zmienia faktu, że część ich twórczości pozostaje dla szerszej publiki nieznana. W tym zestawieniu przyjrzymy się właśnie tym produkcjom, często debiutom, które, mimo że bardzo dobre – w związku z czym z czystym sercem mogę je polecić – umknęły świadomości masowego odbiorcy. Miejmy nadzieję, że nie na długo, i poniższa lista skłoni was do obejrzenia tych bardzo udanych filmów.

Kto ją zabił? (reż. Rian Johnson)

W ostatnich latach Rian Johnson miał okazję spotkać się ze skrajnym odbiorem publiki: negatywnym przy okazji Ostatniego Jedi oraz pozytywnym po premierze Na noże. Właściwie tylko te dwa filmy sprawiły, że z względnie nieznanego reżysera przeistoczył się w sławne nazwisko i dziś może przebierać w projektach. Tymczasem sporym talentem wykazał się już podczas pełnometrażowego debiutu, w którym za zaledwie pół miliona dolarów wykonał pastisz gatunku noir. Nie jest to jednak propozycja komediowa, tak jak wspomniane Na noże. Mimo że czuć w Kto ją zabił? ogromne pokłady autoironii, to sama historia traktuje się śmiertelnie poważnie. Humor smakuje gorzko, ponury klimat można kroić nożem, wszystkie elementy konwencji (femme fatale, napięcie, detektyw-samotnik, wielki zły, informator) są na miejscu, Joseph Gordon-Levitt rozwiązuje zagadkę śmierci dziewczyny z determinacją wypisaną na twarzy, a członkowie intrygi – rocznikowo nastolatkowie – nie wahają się przed użyciem przemocy, by go powstrzymać. Dla fanów podobnych klimatów pozycja obowiązkowa.


Wersja skrócona

[web_stories_embed url=”https://film.org.pl/web-stories/nieznane-filmy-znanych-rezyserow/” title=”NIEZNANE FILMY znanych reżyserów” poster=”https://film.org.pl/wp-content/uploads/2021/02/nieznane-filmy-znanych-reżyserów-640×720.jpg” width=”360″ height=”600″ align=”none”]


Po godzinach (reż. Martin Scorsese)

Martina Scorsese znamy głównie z podniosłych dramatów i filmów gangsterskich, ale tak się składa, że udowodnił, iż ma smykałkę także do komedii. I to nie takiej rodem z Wilka z Wall Street, gdzie obsceniczny humor podszyty jest postępującą degeneracją głównego bohatera, lecz konkretnej komedii pomyłek opartej na wpadaniu protagonisty w coraz bardziej absurdalne sytuacje. Założenie Po godzinach jest banalne: znudzony życiem programista (Griffin Dunne) poznaje w barze piękną dziewczynę (Rosanna Arquette) i niedługo później udaje się na randkę do jej apartamentu. Ma nadzieję na jednorazową przygodę, jednak okazuje się, że czekają go zupełnie inne atrakcje. Film nie osiągnął sukcesu finansowego. W praktyce ledwo zwrócił poniesione przy produkcji koszty, a szkoda, bo nawet dzisiaj to niezwykle zabawna komedia, mogąca pochwalić się rewelacyjnym tempem (akcja dosłownie pędzi naprzód, a mimo to nigdy nie czujemy się nią zmęczeni) i toną świetnych gagów czy zapadających w pamięci tekstów. Wprost idealna na weekendowy wieczór.

Śledząc (reż. Christopher Nolan)

Grany przez Jeremy’ego Theobalda bohater jest pisarzem. A przynajmniej chciałby być, bo nie ma nawet maszyny do pisania. Zamiast tego tworzy więc historie w swojej głowie, na ulicy, poprzez przyglądanie się ludziom. Nie poprzestaje przy tym na obserwacji, bowiem po wybraniu osoby podąża za nią i sprawdza, co ta robi. Pewnego razu jednak spotyka profesjonalistę, który bierze go pod swoją opiekę. Ich niejednoznaczna relacja sprowadzi niedoszłego pisarza na drogę przestępstwa. Pełnometrażowy debiut Christophera Nolana to utkany z tajemnicy kryminał noir, w którym największą zagadkę stanowi postać tajemniczego Cobba (Alex Haw). Tutejszy Nolan różni się od swojego współczesnego odpowiednika – zatrzymuje oko na detalach, prowadzi akcję powoli, a szczegółów fabuły nie zdradza w ekspozycyjnych dialogach. Warto sprawdzić, od czego zaczynał jeden z najważniejszych obecnie reżyserów.

Szczekające psy nigdy nie gryzą (reż. Bong Joon-ho)

Jeszcze niedawno nie można tego było powiedzieć, ale po zeszłorocznym międzynarodowym sukcesie Parasite Bong Joon-ho wskoczył na listę reżyserów rozpoznawanych nawet przez ludzi, którzy z kinem koreańskim nie mają nic wspólnego. To cieszy, bowiem niezwykle barwna, choć zawsze skoncentrowana na społecznym manifeście filmografia tego pana ma szansę dotrzeć do większej publiki. W tym przypadku polecę jego pierwszy pełnometrażowy tytuł, który pozostaje blisko stylistyki preferowanej przez Koreańczyka – czarnej komedii. Skupia się na losach Hyeon-nam (Bae Doona) i Yoon-ju (Lee Sung-jae). Pierwsza marzy o karierze telewizyjnej. Drugi marzy o świętym spokoju. Pewnego razu szczekanie jednego z okolicznych psów zirytuje go do tego stopnia, że postanowi zrzucić go z dachu, czego świadkiem będzie kobieta. Brzmi kontrowersyjnie? I dokładnie tak jest. Poprzez relacje ze zwierzętami reżyser obrazuje nerwicę klasy średniej i konsumpcyjne podejście do życia wymagające od nas bezustannego parcia po trupach do celu.

Krzysztof Nowak

Krzysztof Nowak

Kocha kino azjatyckie, szczególnie koreańskie, ale filmami zainteresował się dzięki amerykańskim blockbusterom i ma dla nich specjalne miejsce w swoim sercu. Wierzy, że kicz to najtrudniejsze reżyserskie narzędzie, więc ceni sobie pracę każdego, kto potrafi się nim posługiwać.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA