search
REKLAMA
Ranking

10 NAJLEPSZYCH filmów na podstawie komiksów DC

Filip Pęziński

10 kwietnia 2021

REKLAMA

Ekranizacji komiksów DC jest już ponad 30, a zatem warto oddzielić te udane od nieudanych. Poniżej znajdziecie subiektywny ranking tych najlepszych moim zdaniem produkcji.

Do rankingu trafiły tylko aktorskie filmy kinowe.

Miejsce 10. Superman: Powrót

Wiem, że przeciwników tego filmu jest w świecie więcej niż fanów, ale już we wstępie podkreśliłem subiektywną naturę tego rankingu. Mnie Superman: Powrót przekonał już w dniu premiery i do dziś (prawie 15 lat później!) chętnie do niego wracam. Bardzo cenię nostalgiczny i romantyczny klimat produkcji Bryana Singera, realizacyjną finezję i rewelacyjnego Kevina Spaceya w roli Lexa Luthora. Oczywiście, zarzuty o wtórność i drewniane aktorstwo Brandona Routha i Kate Bosworth trudno zignorować, ale nie wpływają one szalenie na moją ostateczną opinię. Nawet jeśli Singer garściami czerpie z Supermana Richarda Donnera, to efekt finalny wypada dużo lepiej od klasyka z 1978 roku.

Miejsce 9. Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera

Mityczny projekt, który zaledwie kilka tygodni temu ujrzał w końcu światło dzienne. Liga Sprawiedliwości w autorskiej wersji Zacka Snydera to jeden z najbardziej specyficznych blockbusterów w historii kina. Nie tylko ze względu na genezę powstania, ale również dzięki bezkompromisowemu, liczącemu cztery godziny montażowi i specyficznemu formatowi obrazu nawiązującemu przez cały seans do tego znanego z sieci kin IMAX. Co poza tym? Bardzo udana, wielowątkowa i emocjonująca rozrywka, która mimo że miejscami za sprawą decyzji tytułowego reżysera robi się niezgrabna, to ostatecznie broni się w najważniejszych aspektach. Jako efektowna produkcja superbohaterska, jako film zmywający blamaż pozostawiony przez wersję kinową, w końcu – godne i spójne zwieńczenie serii rozpoczętej przez Człowieka ze stali.

Miejsce 8. Aquaman

Reżyser James Wan wrzucił do gara chyba wszystkie najważniejsze motywy związane z komiksowym Aquamanem, zalał je gęstym bulionem blockbusterowych doświadczeń, które zebrał na planach filmów z serii Szybcy i wściekli, doprawił odjechaną osobowością Jasona Momoy, zagotował i podał w fluorescencyjnych talerzach. Pozornie to danie może wydać się zupełnie niestrawne, ale jest zupełnie inaczej – z Aquamana wyszło przepyszne widowisko. Szczere, emocjonujące, pełne rozmachu, humoru i dystansu. Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów DCEU.

Miejsce 7. Batman v Superman: Świt sprawiedliwości

Film nie zadowolił krytyków, nie odniósł też sukcesu komercyjnego. Trudno się dziwić, bo do kin trafiła wykastrowana, nielogiczna wersja filmu. Dopiero tzw. Ultimate Cut, czyli wersja reżyserka, którą oglądać możemy na płytach BD i UHD, oddała wizji Snydera sprawiedliwość. Osobiście uwielbiam ten film za podniosły, poważny ton. Za wielowątkowość i mitologiczny wręcz rozmach. Za przepiękną, zapierającą dech w piersiach realizację i fenomenalną ścieżkę dźwiękową. W końcu, a może przede wszystkim, za obłędnie zagranego przez Bena Afflecka Batmana, który z jednej strony niezwykle bliski jest swojemu komiksowemu pierwowzorowi, a z drugiej dużo bardziej niejednoznaczny i tragiczny.

Miejsce 6. Batman – Początek

Pierwsza odsłona serii sygnowanej nazwiskiem Christophera Nolana to moim zdaniem wciąż zdecydowanie najlepsza jej odsłona. W Batmanie – Początku reżyser bardzo sprawnie, jak żaden twórca przed nim, skupił się na postaci Bruce’a Wayne’a, spychając przy tym na drugi plan do tej pory zawsze obecnych tam antagonistów. Pokazał, co go ukształtowało i jak człowiek stał się legendą. Pozostał bardzo blisko komiksowego pierwowzoru, jednocześnie przenosząc go w konwencję nowoczesnego i efektownego blockbustera. W tej odsłonie Batmana udało się absolutnie wszystko – dobry scenariusz, perfekcyjnie dobrana obsada, angażujące sceny akcji, świetna muzyka. Warto pamiętać, że to właśnie ten film wyciągnął kultową postać z ośmioletniego niebytu i zrobił to z niezwykłą klasą.

Miejsce 5. Człowiek ze stali

W produkowanym przez Christophera Nolana i napisanym przez Davida S. Goyera filmie czuć mocną inspirację jednym z ich wcześniejszych dzieł: Batmanem – Początkiem. Tutaj zobaczymy z kolei oczywiście genezę Supermana, ale całość również utrzymana jest w dość poważnym i względnie realistycznym tonie. Zack Snyder, reżyser widowiska, dodał od siebie wizualną finezję, a całości dopełniła przepiękna muzyka autorstwa Hansa Zimmera i galeria znakomicie obsadzonych ról, z Henrym Cavillem w roli Supermana na czele. Bardzo, ale to bardzo udany blockbuster. Oczywiście, miejscami trzeba przymknąć oko na scenariuszowe wpadki, ale wtedy trudno się na nim doskonale nie bawić. Zdecydowanie najlepsza filmowa odsłona przygód Supermana.

Miejsce 4. Watchmen. Strażnicy

Zack Snyder mierzy się ze Strażnikami Alana Moore’a, często nazywanymi najwybitniejszym komiksem w historii. To opowieść o grupie emerytowanych superbohaterów i ich losach w dystopijnej Ameryce trzeciej kadencji Richarda Nixona. Wielu fanów oryginału zmieszało dzieło Snydera z błotem, ale ja zdecydowanie nie jestem jednym z nich. Przeciwnie – uważam Watchmen za największe osiągnięcie amerykańskiego reżysera. To z jednej strony niezwykle wierne fabularnie (mimo przynajmniej jednej znaczącej, ale zrozumiałej zmiany) przeniesienie na ekran wybitnej historii Moore’a, a z drugiej udana zabawa stylistyką filmów superbohaterskich. Audiowizualny popis i znakomita aktorska sztafeta.

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na "Batmanie" Burtona, "RoboCopie" Verhoevena i "Komando" Lestera. Miłośnik filmów superbohaterskich, Gwiezdnych wojen i twórczości sióstr Wachowskich. Najlepszy film, jaki widział w życiu, to "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj".

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA