search
REKLAMA
Zestawienie

Oceniamy WSZYSTKIE dotychczasowe filmy z KING KONGIEM

Filip Pęziński

23 marca 2021

REKLAMA

King Kong (1976)

reż. John Guillermin

Po prawie dekadzie przerwy King Kong powraca, i to we w pełni amerykańskim filmie, którym jest po prostu King Kong, czyli (kolejny) reboot serii. Produkcja powtarza najważniejsze punkty oryginału, wprowadzając przy tym kilka nowych rozwiązań i postaci. Gwiazdami filmu byli Jessica Lange (dla której był to wyróżniony Złotym Globem debiut) i Jeff Bridges. Całość niestety dość kiepsko się zestarzała i dzisiejszy widz na pewno zauważy wizualne niedoskonałości (chociaż np. mimika Konga wciąż robi duże wrażenie!), archaiczny humor i bardzo źle napisaną postać kobiecą. Film jednak dalej stanowi niezłe kino przygodowe, które twórczo rozwija oryginał, próbując dodać przy tym nieco zaskakującej wielowymiarowości w postaci ekologicznego przesłania i prostej, ale udanej krytyki kolonializmu.

 ⑤


King Kong żyje (1986)

reż. John Guillermin

Dziesięć lat po premierze King Konga reżyser John Guillermin powraca z dość kuriozalną kontynuacją opierającą się na wprowadzeniu Lady King i – dzięki jej krwi i sztucznemu sercu – przywróceniu do sprawności pozostającego od dekady w śpiączce Konga. Cała reszta to już kolejne starcia ludzi z tytułowym zwierzęciem i jego ukochaną oraz próby uratowania tychże przez skądinąd sympatyczną parę protagonistów granych przez Lindę Hamilton i Briana Kerwica. King Kong żyje może „pochwalić się” okrągłym zerem pozytywnych recenzji w popularnym serwisie Rotten Tomatoes i rzeczywiście trudno nazwać go filmem udanym. Mimo to fani serii na pewno znajdą tu coś dla siebie. Film może okazać się w swojej nieporadności całkiem niezłym guilty pleasure.


King Kong (2005)

reż. Peter Jackson

W 2005 roku – już po zrealizowaniu trylogii Władcy pierścieni – Peter Jackson pokazał światu remake oryginalnego King Konga z 1933, jednego z ukochanych filmów nowozelandzkiego reżysera. Mimo dość wiernego trzymania się fabuły produkcji z lat 30. odpowiednie rozszerzenie poszczególnych wątków i motywów uczyniło go filmem prawie dwa razy dłuższym (planując seans dzieła Jacksona, musicie zarezerwować sobie ponad trzy godziny). Dzięki nowoczesnej technologii (po raz pierwszy w historii tytułowa bestia stworzona została za pomocą CGI) i gwiazdorskiej obsadzie (Naomi Watts, Jack Black, Adrien Brody) udało się zamienić tę klasyczną historię w nostalgiczny, wypełniony miłością do oryginału, ale też nowoczesny, pełnowymiarowy blockbuster na miarę XXI wieku. Chociaż gargantuiczny czas trwania bywa męczący, to King Kong Jacksona pozostaje jednym z najciekawszych filmów przygodowych ostatnich dwóch dekad.


Kong: Wyspa Czaszki (2017)

reż. Jordan Vogt-Roberts

W drugiej połowie minionej dekady Hollywood znów upomniało się o Konga. Tym razem reboot serii okazał się częścią tzw. MonsterVerse, przedsięwzięcia, którego celem jest ponowne połączenie na ekranie postaci King Konga i Godzilli. W Kongu: Wyspie Czaszki, jak sama nazwa wskazuje, ponownie odwiedzimy wyspę Konga (tym razem w czasach bezpośrednio po wojnie w Wietnamie) i zobaczymy jego pierwsze spotkanie z zachodnią cywilizacją. Ton filmu – w opozycji np. do King Konga Petera Jacksona – jest czysto rozrywkowy i nastawiony na wartką, efektowną akcję. W tym zresztą tkwi jego siła. To bardzo sprawny, świetnie wyglądający blockbuster. Po prostu.

To tyle. Czekamy na Godzilla vs. Kong, drugie filmowe starcie tytułowych bohaterów i pierwszy film w prawie 90-letniej historii marki, który pokaże Konga w realiach XXI wieku. Oby film okazał się warty uwagi.

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na "Batmanie" Burtona, "RoboCopie" Verhoevena i "Komando" Lestera. Miłośnik filmów superbohaterskich, Gwiezdnych wojen i twórczości sióstr Wachowskich. Najlepszy film, jaki widział w życiu, to "Najpierw strzelaj, potem zwiedzaj".

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA