Mark Hamill na planie STAR WARS doznał kontuzji oka. Sam do niej doprowadził
Jedną z najsłynniejszych scen w oryginalnych Star Wars jest ta, w której Luke, Han, Leia i Chewbacca wpadają do zgniatarki śmieci na Gwieździe Śmierci. Nim zostają uratowani przez C-3PO i R2D2, Luke zostaje przyduszony i wciągnięty pod wodę przez zamieszkujące tam stworzenie. Podczas realizacji tej sceny, wcielający się w Luke’a Mark Hamill doznał niewielkiego urazu.
Aktor kilka lat temu odpowiedział na pytanie fana na temat tego, czy wstrzymując oddech doprowadził do pęknięcia naczynka w oku. Hamill odpisał:
Specjalnie doprowadziłem do tego, żeby mieć czerwoną twarz i wyglądać jak duszony. Spowodowało to, że naczynko w moim oku pękło. Potem musieli kręcić tak, żeby to ukryć. George powiedział mi, że najpierw mogłem go spytać, bo przy czerwonym świetle i filtrach i tak nie zrobiłoby to żadnej różnicy.
I purposely made myself red-faced for a strangulated look, causing a blood vessel in my eye to burst. Afterwards-they had to shoot carefully to hide it until I healed. George told me I should've asked him 1st because w/ the lighting & red-filters it made no difference. #TrueStory https://t.co/877pbC6AWP
— Mark Hamill (@MarkHamill) May 5, 2019
Scenę przypomnicie sobie poniżej: