KINO EUROPEJSKIE: Sergio Leone
“Kiedy wpadam na pomysł na nowy film, zamieniam się w maniaka, poświęcam mu wszystkie siły i całą energię. Myślę o filmie spożywając posiłki, myślę o nim idąc na spacer, widzę go na ekranie, kiedy idę do kina. Na moim planie filmowym nigdy nie było Roberta de Niro, lecz zawsze Noodles…”
Urodził się w Rzymie. Był synem jednego z pionierów włoskiego kina, reżysera filmów niemych, Vincenzo Leone, i Bice Waleran, aktorki. Od najmłodszych lat miał zatem styczność z planem filmowym. Początkowo robił za “totumfackiego”, chłopca do wszystkiego, potem pełnił funkcję asystenta reżysera, aż wreszcie zaczął pisać scenariusze, najchętniej o tematyce mitologicznej i biblijnej. Fascynację taką tematyką deklarował przez całe życie. Początek jego kariery wiąże się ze szczęśliwym dla Leone zbiegiem okoliczności. Reżyser Ultimi giorni di Pompei zachorował i Leone przejął pałeczkę, doprowadzając projekt do końca. Dzięki temu dostał szansę realizacji swojego pierwszego samodzielnego projektu, a był to Kolos Rodyjski.
Prawdziwą rewolucją okazała się jednak dopiero pierwsza część docelowej trylogii, nazwanej potem “trylogią dolara” – Za garść dolarów. Pomyślana jako hołd dla Akiry Kurosawy, jest właściwie remakiem jego dzieła Yojimbo. Realizując ten film Leone po pierwsze przełamał amerykański “monopol westernowy”, po drugie, zapoczątkował współpracę, która okaże się kluczowa dla jego kariery – z kompozytorem Ennio Morricone, i po trzecie, uczynił pierwszy krok na drodze wykształcenia pełnej indywidualności twórczej. Za garść dolarów było zapowiedzią formy, jaką przyjmie styl reżyserski Leone. Był bardzo skromnym człowiekiem, przepełnionym niewiarą we własne siły. Każda premiera była dla niego traumatycznym przeżyciem, obawiał się negatywnej reakcji publiczności. Jednocześnie jednak posiadał iście południowy, wybuchowy temperament. Podczas pracy nie uznawał kompromisów, półśrodków ni wykrętów. Oczekiwał od wszystkich pełnego zaangażowania w projekt i sam dawał jak najlepszy przykład. Utrzymywał, że marzeniem jego życia jest remake Przeminęło z wiatrem. Po ukończeniu Dawno temu w Ameryce nosił się z zamiarem nakręcenia epickiej opowieści Leningrad jednak zmarł na atak serca kilka dni przed podpisaniem kontraktu.
Nakręcił zaledwie jedenaście filmów, jednak przeszedł do historii kina jako pionier nowej jakości westernu, ceniony za indywidualizm twórczy, konsekwencję, z jaką realizował swoją wizję, wierność temu, co uznano z czasem za “znaki firmowe” jego twórczości. Mawiał, że kręcąc Dawno temu na Dzikim Zachodzie pragnął stworzyć “western absolutny”. W opinii wielu krytyków i widzów ten cel osiągnął.
- 1984 – Rene’ Clair Award – wyróżnienie honorowe
- 1984 – Dawno Temu w Ameryce – Kinema Junpo Award dla najlepszego filmu zagranicznego
- 1985 – Dawno Temu w Ameryce – nominacja do nagrody BAFTA
- 1985 – Dawno Temu w Ameryce – nominacja do Złotego Globu
- 1985 – Dawno Temu w Ameryce – nagroda Srebrnej Wstążki
przyznawana przez włoskich dziennikarzy za reżyserię - 1987 – Nocciola D’Oro – wyróżnienie honorowe za zasługi dla włoskiej kinematografii