search
REKLAMA
Znalezione w sieci

Oldman + Playboy = skandal

Filip Jalowski

24 czerwca 2014

REKLAMA

Wczoraj na stronie playboy.com ukazał się pokaźnych rozmiarów wywiad z Garym Oldmanem. Mimo tego, że rozmowa z aktorem miała dotyczyć głównie nowej części Planety małp szybko okazało się, że spotkanie z Davidem Hochmanem powędrowało w zupełnie innych kierunkach. Reporter nie skupił się jedynie na sprawach związanych z kinem. W pokaźnych rozmiarów wywiadzie Oldman odkrywa wiele kart. Niektóre z odpowiedzi aktora okazały się być na tyle szczere i kontrowersyjne, że rozgrzały jankeskie media do czerwoności. Poniżej przedstawiamy tłumaczenie fragmentów wywiadu, które wywołały za wielką wodą coś, co śmiało można nazwać małym skandalem. Cały tekst, zresztą – tekst świetny – do przeczytania w oryginale na stronie playboy.com [LINK]

oldman-1

O poprawności politycznej:

Oldman (w kontekście finansowania filmów): Potrafię zrozumieć dlaczego osoby takie jak Mel zamierzają same finansować swoje filmy. To wszystko stało się teraz szalone.

Playboy: Mel Gibson?

Oldman: Dokładnie.

Playboy: Co myślisz o tym przez co przeszedł przez ostatnie kilka lat?

Oldman (kręcąc się niespokojnie w krześle): Myślę po prostu, że poprawność polityczna to jedno wielkie gówno. To właśnie to, co o tym myślę. Nie traktujmy wszystkiego dosłownie. Słyszałem o nauczycielu, który wykładał w szkole, że wszystko jest stworzone przez Boga i ten, kto uważa inaczej jest głupi. Zasmuciło to ucznia buddyjskiego, który poskarżył się rodzicom. Wszystko zakończyło sie pozwaniem szkoły do sądu. Placówka zmieniła swój program. Jeśli masz problem, ok, idź do szkoły i się poskarż, ale niech na tym się skończy. Ale rodzice musieli iść do sądu. Dziś nikt już nie potrafi podejść do rzeczywistości bez spinania się, na luzie.

Mel popił i powiedział do policjanta kilka niemiłych słów, ale my wszyscy ich używamy. Wszyscy jesteśmy pieprzonymi hipokrytami. Właśnie to o tym myślę. Policjant, który go zatrzymał nigdy nie użył słowa „czarnuch” albo zwrotu „pieprzony Żyd”? Chcę być tu brutalnie szczery, ponieważ ta hipokryzja doprowadza mnie do szału. Może powinienem mówić „słowo na n” i „słowo na f”, choć słowa na „f” są teraz dwa.

Playboy: Chodzi ci o to na trzy litery?

Oldman: Alec nazwał kogoś pedałem/ciotą (ang. „fag”), gdy nie chciał się od niego odczepić, gdy wychodził z budynku. Nie winię go. Mel Gibson powiedział w mieście rządzonym przez Żydów złą rzecz na ich temat, gryząc tym samym rękę, która – jak sądzę – go karmi, lecz więcej karmić go nie musi, bo ma on już wystarczająco kasy. Jest teraz jak banita, trędowaty, rozumiesz? Ale żaden Żyd w swoim biurze nie bąknął pod nosem „pieprzony naziol” lub „pieprzyć tych Niemiaszków”? Wszyscy kryjemy się i udajemy wielce poprawnych politycznie. To cholernie mnie boli (…) Ok, możemy pogadać o czymś innym?

Playboy: Co sądzisz na temat papieża?

Oldman: Oh, pieprzyć papieża! (ze śmiechem i schowaniem głowy w dłonie).

Oldman (po kilku pytaniach na rozluźnienie): Coraz więcej osób kryje się za maską satyry, aby powiedzieć to, czego normalnie powiedzieć nie możemy.

Playboy: Masz coś konkretnego na myśli?

Oldman: Jeśli nazwę Nancy Pelosi (amerykańska polityk) cipą, albo pojadę mocniej i dodam, że to pieprzona, bezużyteczna cipa, to to nie przejdzie. Weźmy jednak takiego Billa Mahera czy Jona Stewarta (satyrycy amerykańscy), oni mogą i nikt ich za to nie wyrzuci z roboty. Maher może nazwać kogoś pedałem i będzie ok. Powiedział w tym roku do MacFarlane’a: „Myślę, że w tym roku to ty będziesz prowadził Oscary, o ile nie znajdą sobie jakiejś lesby”. On może powiedzieć coś takiego. I co? To gorsze niż to, że Alec Baldwin nazwał kogoś na ulicy pedałem? Nie kumam tego.

oldman-2

Na temat nagród filmowych:

Playboy: Czy znaczyłoby coś dla ciebie zdobycie Oscara?

Oldman: Przypuszczam, że tak (…) Wiem jednak, że totalnie nic nie oznacza zdobycie Złotego Globu.

Playboy: Czemu nie?

Oldman: To bezsensowna impreza. Jedynie udają, że coś się dzieje, a tak naprawdę to śmieszne. Nie dzieje się zupełnie nic. Dziewięćdziesiąt gości urządza sobie zbiorową masturbację, wszyscy chodzą uchlani i obciągają sobie nawzajem. Zbojkotujmy tą pieprzoną rzecz.

 

PS.

CIĄG DALSZY HISTORII OLDMANA I HOLLYWOODZKIEJ HIPOKRYZJI -> TUTAJ

REKLAMA